3/26/2012

Moja Loreena.

Ciemny pokój rozjaśniały nieliczne lampki. Zapadał zmierzch, a ja zapadałam się w miękkie łóżko. Dziewczyna o brązowych oczach siedziała obok, w skupieniu szyjąc woreczek na zioła. Wcześniej podeszła do magnetofonu i włączyła go. I wtedy razem z melodią popłynęła magia i smutek. Piękno utworu aż bolało. 

- Nie znasz Loreeny? - spytała.

Nie znałam. Loreena McKennitt ma najpiękniejszy na świecie głos. To celtycki głos przeszłości, opowiadający historie przykryte pyłem czasu. Ożywione przez flety, piszczałki, gitary, bębny, skrzypce, fortepian, akordeon i harfę. 


Loreena na scenie bawi się i skacze jak młoda dziewuszka, często przysiadając do instrumentów i ciepłym głosem opowiadając anegdoty dotyczące utworów. 



Po dzisiejszym koncercie jestem emocjonalnie wyczerpana. Czuję ciepło w okolicy serca. Taka moc skupiona w tej drobnej, jasnowłosej kobietce nie potrzebuje komunistycznych ścian Sali Kongresowej. Nieco gwiazd, mokrego dotyku trawy i słonego aromatu morza. Wystarczy, aby odpłynąć w prywatną ciemność.

A to do uwielbiania: The Highwayman

6 komentarzy :

  1. och, zazdroszczę ci Loreeny, tego koncertu, Uwielbiam ją od czasów liceum (to już jakieś 10-15 lat). Myślałam o tym koncercie, niestety finansowo nie dałabym rady... Ale dziękuję za zdjęcia, choć trochę mogłam poczuć jakbym tam była.
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Moniko, że tak się poczułaś tylko dzięki zdjęciom :)Mnie też trafiła ta loreenowa strzała w liceum :> Przebiła na wylot...

      Usuń
  2. Łączę się z Tobą mentalnie, miałam okazję być w Zabrzu następnego dnia ;) Pod koniec koncertu chyba nawet poruszyło się maleństwo w moim brzuchu (jeszcze za drobne, by kopało zdecydowanie i zdeklarowanie). Nie ma to jak zarażanie emocjonującymi wibracjami kolejnego pokolenia ;)
    Atmosfera tego wydarzenia muzycznego była niesamowita. Lampiony mnie urzekły, nie mówiąc o zespole i samej artystce... Magia.

    Ściskam Cię mocno i ślę celtyckie pieśni. (http://www.youtube.com/watch?v=sc0xy8dBeok)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiadać po takim czasie...niech będzie :) Magia, zawsze Magia.

      Usuń
  3. przeczytałam kilka Twoich postów i... wzruszyłam się. w Twoich słowach jest coś ulotnego, delikatne, tchnącego życiem i kojarzącego mi się z dziećmi kwiatów. uwielbiam.
    obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tullo. Ja też jestem wzruszona tym, co mi napisałaś. Dziękuję, to piękne.

      Usuń

Dziękuję za komentarz:)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka