10/28/2012

Then&Now.


Najpierw było tak: 

  
Następnego dnia obudziłam się i świat mnie zadziwił. Wyszłam z aparatem na zewnątrz i chmura śniegu uderzyła mnie w twarz.



Brak mi słów. Nawet nie zdążyłam nacieszyć się jesienią, którą naprawdę można polubić. Szczęśliwie, świat zaczął się topić i może ostatnie resztki ciepła ziemi wygrają z przedwczesnym zimnem.


5 komentarzy :

Dziękuję za komentarz:)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka