Zieleń, woda, bladoróżowe lilie. Korytarze zbudowane z liści. Słońce grające w światło - cienie na ziemistych ścieżkach. Czy tam naprawdę mieszkał król? Czy to te same ścieżki, którymi on się przechadzał?
Wilanów to ogrody porządku, kwiatowe dywany (fioletowe, różowe i żółte), ale gdy się od nich oddali można zaznać tej odrobiny dzikości. Włożyć stopy do chłodnej wody (co za ukojenie w upalny dzień !) i cieszyć się, że zostawiają mokre ślady. A najlepiej jest wtedy, kiedy ten czas, ten łyk oddechu spędza się z bliską osobą, niewidzianą od dawna. Czas nie nadgryza przyjaźni:) .
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz:)