zdecydowanie za rzadko się tutaj pojawiasz.
Poprawię się, Agato.
A ja wystawowego śpiącego kotka (w stanie trzeźwości ;)) widziałam na żywo, przypomniałaś mi, że miałam wrzucić fotkę ;)Lipiec u Ciebie klimatyczny.
Mam zdjęcie tego puchatego rudzielca, zrobione w mój Wyjątkowy Dzień :) Kupowaliśmy kwiaty dla mojej mamy, a on się położył na papierze, w który miały zostać zawinięte. Lipiec to była podróż iście gastronomiczna ;)
wow! niesamowite zdjęcia ♥ Pozdrawiam i zapraszam http://cherrylassie.blogspot.co.uk/
czerwony kapturek :)
z niewidocznym koszykiem ;)
Dziękuję za komentarz:)
zdecydowanie za rzadko się tutaj pojawiasz.
OdpowiedzUsuńPoprawię się, Agato.
OdpowiedzUsuńA ja wystawowego śpiącego kotka (w stanie trzeźwości ;)) widziałam na żywo, przypomniałaś mi, że miałam wrzucić fotkę ;)
OdpowiedzUsuńLipiec u Ciebie klimatyczny.
Mam zdjęcie tego puchatego rudzielca, zrobione w mój Wyjątkowy Dzień :) Kupowaliśmy kwiaty dla mojej mamy, a on się położył na papierze, w który miały zostać zawinięte.
UsuńLipiec to była podróż iście gastronomiczna ;)
wow! niesamowite zdjęcia ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
http://cherrylassie.blogspot.co.uk/
czerwony kapturek :)
OdpowiedzUsuńz niewidocznym koszykiem ;)
Usuń